"Herogasm" to nie tylko szalona orgia. Showrunner "The Boys" zapowiada konfrontacje i granie na emocjach
Eric Kripke obiecuje, że wyczekiwany "Herogasm" nie będzie tylko wielką orgią supków. Showrunner "The Boys" zapewnia, że będzie to nie tylko dziwny odcinek, ale także pełny konfrontacji i emocji.
3. sezon "The Boys" zdążył nas zszokować i zaskoczyć już w pierwszych trzech odcinkach, a przecież ten najbardziej wyczekiwany, czyli ekranizacja tomu "Herogasm", dopiero przed nami. Jak zapewnia showrunner serialu Eric Kripke, nie dostaniemy tylko skrzywionych superbohaterów uprawiających dziki seks.
The Boys sezon 3 — Herogasm to nie tylko orgia
W rozmowie z Variety Eric Kripke powiedział, że ten odcinek jest nie tylko szalony, ale i zabawny, oraz że stanowi pretekst do zderzenia ze sobą bohaterów, skonfliktowania ich, zagrania na ich emocjach.
— Choć tyle mówimy o tym całym szokowaniu i szaleństwie, myślę, że "Herogasm" działa nie dlatego, że jest wielką orgią superbohaterów, ale dlatego, że jest naprawdę zabawny. Działa poprzez konfrontacje, które mają miejsce, emocje, dziwność, miłosne cierpienie i patos. Te postacie, o których myśleliście, że zawsze będą razem, rozchodzą się, a inne postacie się schodzą — i to była duża szansa, ściągnąć i zderzyć ze sobą niemal wszystkie nasze postacie.
Eric Kripke jest wręcz przekonany, że gdyby zostali tylko przy dziwacznym seksie, ten odcinek byłby nieudany.
— Myślę, że to nadaje ciężaru, bo jeśli to byłaby tylko grupa nieprzyzwoitych superherosów uprawiających dziwaczny, superbohaterski seks, prawdopodobnie by to nie zagrało albo nie byłoby dobre. Ale myślę, że ten odcinek naprawdę daje radę, ponieważ nie tylko ma szalone momenty, ale także ma wiele, wiele emocjonalnych momentów.
W innym wywiadzie Eric Kripke zdradził, jakim cudem udało mu się zorganizować występ gościnny jednej z czołowych gwiazd Hollywood. W oczekiwaniu na kolejne odcinki zapraszamy do przeczytania naszej recenzji premiery 3. sezonu "The Boys", gdzie podzieliliśmy się pierwszymi wrażeniami.