Finałowy sezon "Peaky Blinders" to dopiero początek. Twórca zapowiada, że film pokaże historię po II wojnie
Przed nami 6. sezon "Peaky Blinders", ale finałowe odcinki serialu nie oznaczają końca tej historii. Gang Shelbych powróci w filmie, a twórca Steven Knight opowiedział o swoich planach.
Serial "Peaky Blinders" powróci w tym roku z 6. sezonem, który będzie już ostatnim. Wybuchowy zwiastun zapowiada jazdę bez trzymanki, ale to jeszcze nie finał całej historii, która będzie kontynuowana w formie filmu. Twórca serialu Steven Knight opowiedział, czego możemy się spodziewać.
Peaky Blinders — o czym będzie film?
Steven Knight już w zeszłym roku zapowiedział, że ma konkretny plan na film, do którego zdjęcia mają wystartować w 2023 roku. W najnowszej rozmowie z magazynem "Empire" ujawnił, że akcja produkcji wykroczy poza II wojnę światową. Wcześniej powtarzał, że planował zakończyć historię Tommy'ego Shelby'ego wraz z wybuchem II wojny.
— To zawsze była Wielka Brytania między wojnami — to, jak lekcja z jednej wojny nie została wyciągnięta i jak historia zatoczyła koło. To także koniec imperium — wkraczamy w II wojnę światową, a pod jej koniec nie ma już żadnego imperium tak naprawdę. Ale zrewidowałem zakres tego, czym to będzie. [Film] będzie sięgać do II wojny światowej i poza nią.
Twórca nie ukrywa, że uwielbia świat "Peaky Blinders" i uważa, że jest w nim jeszcze wiele do odkrycia. Nieoficjalnie mówi się również o spin-offach. W planach jest także taneczny show "Peaky Blinders", który startuje już jesienią.
— Po prostu myślę, że na świecie jest energia [która zasila "Peaky Blinders"] i chcę zobaczyć, jak to może rozwijać się poza [serialem]. Myślę, że 6. sezon to koniec początku — dodał Knight.
Akcja finałowego sezonu "Peaky Blinders" dzieje się niedługo po wydarzeniach z finału poprzedniej serii. Tommy będzie musiał zmierzyć się z konsekwencjami nieudanej próby zabójstwa faszystowskiego polityka Oswalda Mosleya (Sam Claflin), a także potencjalną wojną w obrębie własnej rodziny. Ostatnio Cillian Murphy zapowiedział, że czeka nas naprawdę intensywny finał.