Szczyt w Smoczej Jamie od kulis. Zobaczcie, jak powstawał finał 7. sezonu "Gry o tron"

Zderzenie światów – tak HBO podsumowało finałowe negocjacje, które oglądaliśmy wczoraj przez ponad 40 minut. I rzeczywiście tak to wyglądało. Twórcy "Gry o tron" zgromadzili w jednym miejscu około tuzina kluczowych postaci. Niektórzy z nich nie spotkali się nigdy wcześniej, inni spotkali się ponownie po latach, po tym jak kiedyś rozstali się w dramatycznych okolicznościach.

Serialowi scenarzyści przyznają w materiale zza kulis, który możecie obejrzeć poniżej, że nie było to najłatwiejsze do ogarnięcia. Trzeba było pomyśleć o wszystkim i pokazać mnóstwo interakcji między tymi ludźmi. Bo choć działy się rzeczy wielkie, nie można było zapomnieć o tych małych, które po prostu narzucały się same. Gigantyczna sekwencja zawiera więc mnóstwo dwójkowych interakcji – Tyrion i Bronn, Brienne i Ogar, Ogar i Góra, Jaime i Brienne, Cersei i Tyrion, Cersei i zombie itp., itd. – z których każda jest inna.

Nastrój wciąż się zmienia, bo choć – jak mówi reżyser odcinka Jeremy Podeswa – nad tą konferencją ciągle wisi niebezpieczeństwo, że sprawy nagle eksplodują, to jednocześnie dzieje się mnóstwo rzeczy drobnych, ale znaczących. Są więc momenty dramatyczne, ponure, dziwne i zabawne – zupełnie jak na rodzinnym spotkaniu po latach. A i aktorzy, którzy pracowali razem na tym samym planie po kilkuletniej przerwie, mówią, że to nie był dla nich taki zwyczajny odcinek.

Naszą recenzję finału 7. sezonu "Gry o tron" znajdziecie tutaj, a tymczasem zobaczcie, jak spotkanie liderów politycznych w Smoczej Jamie wyglądało od kulis.