Taylor Swift zaskoczyła swoich fanów podczas koncertu, zapraszając na scenę niejaką Phoebe Buffay, która wcześniej śpiewała tylko w kawiarni. Na wielkiej scenie Staples Center w Los Angeles rozbrzmiała kultowa piosenka z "Przyjaciół".
Reklama
Taylor Swift zaskoczyła swoich fanów podczas koncertu, zapraszając na scenę niejaką Phoebe Buffay, która wcześniej śpiewała tylko w kawiarni. Na wielkiej scenie Staples Center w Los Angeles rozbrzmiała kultowa piosenka z "Przyjaciół".
"Smelly Cat" to prawdziwa wizytówka "Przyjaciół", która w przeciwieństwie do kultowej fryzury Rachel nie zestarzała się ani o jeden dzień. Nic więc dziwnego, że nawet młoda publiczność Taylor Swift oszalała, kiedy na koncercie w Los Angeles pojawiła się na scenie Lisa Kudrow z gitarą i zaczęła śpiewać dawny hit swojej bohaterki z serialu.
Reklama
Internet pełen jest zrobionych komórką nagrań, zdjęć i wszelkiego rodzaju wyrazów zachwytu, z których część możecie zobaczyć poniżej.
